Madga Olech - Psychoterapeuta

Czułość. 

Taka trochę nijaka, bezwyrazowa, mało medialna i nieatrakcyjna.

Bywa kojarzona z pewnego rodzaju ckliwością, płaczliwością a nawet melodramatyzmem.

Czułość to dla niektórych wręcz słabość. To odkrywanie siebie, przyznawanie się do swoich potrzeb, potrzeby uwagi, akceptacji i MIŁOŚCI.

Bycie czułym to takie niemęskie lub wręcz typowo babskie dyrdymały.

A czułość, to przecież to, czego potrzebujemy najbardziej! Podstawa naszej egzystencji. Od spotkania z czułością zaczyna, a przynajmniej powinno zaczynać się każde życie na ziemi. Od czułego dotyku, czułego spojrzenia, czułej opieki, czule wypowiadanych słów.

Brak czułości sieje spustoszenie. W nas samych, w naszych sercach, ciałach i w relacjach z innymi.

Dlatego poszukiwanie czułości, uczenie jej się na nowo, otwartość na czułość warto zacząć się siebie.

Czułość do samego siebie to nic innego, jak:

Zauważenie swoich uczuć, pragnień.

Pozwolenie sobie na różne emocje, także smutek i złość.

Zaopiekowanie się tym, co w nas słabe, bezbronne.

Przytulenie naszego wewnętrznego dziecka.

Czuli dla siebie, stajemy się czuli dla innych.

Olga Tokarczuk, kończąc swoją noblowską przemowę, napisała tak:

„Czułość jest tą najskromniejszą odmianą miłości. To ten jej rodzaj, który nie pojawia się w pismach ani w ewangeliach, nikt na nią nie przysięga, nikt się nie powołuje. Nie ma swoich emblematów ani symboli, nie prowadzi do zbrodni ani zazdrości.

Pojawia się tam, gdzie z uwagą i skupieniem zaglądamy w drugi byt, w to, co nie jest „ja”.

Czułość jest spontaniczna i bezinteresowna, wykracza daleko poza empatyczne współodczuwanie. Jest raczej świadomym, choć może trochę melancholijnym, współdzieleniem losu. Czułość jest głębokim przejęciem się drugim bytem, jego kruchością, niepowtarzalnością, jego nieodpornością na cierpienie i działanie czasu.

Czułość dostrzega między nami więzi, podobieństwa i tożsamości. Jest tym trybem patrzenia, które ukazuje świat jako żywy, żyjący, powiązany ze sobą, współpracujący, i od siebie współzależny”.

Czułości! Czułości! Czułości!

– M❤️