Madga Olech - Psychoterapeuta

Przestań się zamartwiać

Masz nawracające i utrwalone myśli?

Twoje myśli są natrętne lub nieodpowiednie?

Nawracające myśli powodują lęk lub cierpienie?

Negatywne myśli nachodzą Cię rano lub wieczorem, a czasem towarzyszą Ci przez cały dzień?

Czym różni się zamartwianie o martwienia

Przecież martwimy się wszyscy i niemal o wszystko. O dom, związek, zdrowie, pracę, finanse, przyszłość. Takie martwienie się ma swoje pozytywne wymiary, jest konkretne, skłania do działania, prowadzi do pozytywnych rozwiązań.

Zamartwianie tymczasem, jest stanem, nad którym trudno zapanować, powoduje niepokój, hamuje pozytywne myślenie i podejmowanie działań. Powoduje stan wycieńczenia, objawy somatyczne takie jak: drażliwość, męczliwość, problemy ze snem.

Główną cechą nadmiernego zamartwiania się jest niemożność kontrolowania go. Zamartwianie się odbiera radość życia. Potrafi wpędzić nas w określony nastrój: lęk, smutek, przygnębienie, niepokój, negatywizm, beznadziejność, samokrytycyzm.Nasz nastrój związany jest z naszymi myślami. To co myślimy o przeżywanym zdarzeniu czy doświadczeniu, silnie wpływa na nasze reakcje w obszarach emocji, zachowań i fizjologii.

Dlatego warto z myślami pracować

W pracy terapeutycznej uczymy się zapisywać myśli, przyglądać im się, oceniać ich realność, prawdopodobieństwo. Zastanawiać się skąd dana myśl do nas przyszła, czy jest nasza, czy wynika z naszych przekonań.

Taka praca z myślami, obserwowanie siebie, dochodzenie do przekonań pierwotnych, do tego co i w jaki sposób myślimy, pozwala nabrać dystansu do swoich myśli. Pozwala uświadomić sobie, że zamartwiania często nie pokrywają się z rzeczywistością. Pozwala myśl uchwycić, przyjrzeć jej się, zdać sobie sprawę, że nie jesteśmy naszymi myślami. Że myśli są jak obłoki nad naszymi głowami, jedne puchate i śnieżnobiałe, drugie czarnogranatowe i złowieszcze. Płyną jeden po drugim, my się im przyglądamy, a one płyną i płyną.

Myśli, to doznania, doznania, którym, podobnie jak obłokom na niebie, pozwalamy odejść.